Przyłącz się do nas

Elektryczne SUVy na Shanghai Motor Show 2017

Moda na SUVy nie przemija. Przyszedl czas na elektryczne wersje. Prezentujemy 3 wybrane modele, od Citroena, MG i Skody.

Wiadomości

Elektryczne SUVy na Shanghai Motor Show 2017

Tak jak w Polsce czy Europie tak i na całym świecie moda na SUVy nie przemija. Sprzedaż rośnie z każdym rokiem, a zainteresowanie i wymagania klientów są bezbłędnie odczytywane przez producentów samochodów. Nie brakuje pięknie skonstruowanych, klasycznych, ale napakowanych innowacjami i technologią nowych modeli znanych nam samochodów a „concept cars” sprawiają, że z nadzieją i niecierpliwością patrzymy w przyszłość.

I tak oto na Shanghai Motor Show 2017 nie zabrakło kilku przykuwających uwagę modeli z serii Sport Utility Vehicle. Należy jednak wspomnieć, iż polityka chińskiego rządu bardzo wyraźnie nadaje kierunek producentom samochodów, tym rodzimym jak i tym ze Starego Kontynentu. Rząd chiński oczekuje, iż do 2018 roku sprzedaż pojazdów z napędem elektrycznym będzie stanowiła 8% wszystkich sprzedanych samochodów. Ponieważ Chiny to największy rynek zbytu na świecie, 24 miliony sprzedanych samochodów osobowych w 2016 roku, oferta kierowana do „głodnych” SUVów obywateli i rządu „głodnego” pojazdów przyjaznych środowisku, zaprezentowane na Shanghai Motor Show modele okazały się w większości elektrycznymi SUVami.

I tak, lepiej późno niż wcale. Citroen zadebiutował swoim pierwszym SUVem. A raczej dwoma pierwszymi SUVami. C5 Aircross oraz C3 Aircross, w Europie najpierw zobaczymy mniejszą wersję. C5 Aircross przyciągnął spojrzenia wszystkich odwiedzających Shanghai Motor Show. Pięknie zaprojektowana linia nadwozia, tak charakterystyczna dla francuskiego producenta, ostre „spojrzenie” i luksusowe wyposażenie zawierające między innymi podgrzewane fotele z opcją masażu czy panoramiczny, szklany dach mają wiele wspólnego z zaprezentowanym dwa lata wcześniej modelem koncepcyjnym firmy. Jest przestronny, ma więcej przestrzeni niż mogłoby się wydawać a zdjęcia nie oddają jego charakteru.

Długi na 4,5 metra, szeroki na 1,84m z bagażnikiem o pojemności 482 litry stanowi nie lada konkurencję w swojej klasie. Dwa wyświetlacze, z czego jeden o przekątnej 12,3 cala zastępuje tradycyjne zegary dla kierowcy, drugi 8 calowy, to informacyjno-rozrywkowe centrum dowodzenia. Obietnice Citroena o lepszej i komfortowej jeździe, nawet po bardzo nierównej nawierzchni, mają spełnić progresywne poduszki hydrauliczne jako część ich flagowego systemu Citroen Advanced Comfort. Zawieszenie dostępne w dwóch wariantach, na przednią oś lub 4×4. Zdecydowanie najwięcej zainteresowania przyciąga wersja z silnikiem hybrydowym i elektrycznym, Plug-In Hybrid PHEV e-AWD. Dzięki największej jak dotąd wśród Citroenów mocy silnika 300 KM, samochód ten może przejechać do 60km na napędzie elektrycznym.

W salonach w Europie zobaczymy go dopiero w 2018 roku. Francuzi na początek chcą sprawdzić swoje siły w sektorze SUVów w Azji, tam będzie można go kupić już od połowy tego roku.

MG to brytyjska marka, której część z samochodów produkowana jest w Chinach. Anglicy również postanowili poszerzyć swój asortyment o kolejnego crossovera. Tym razem jest to MG ZS, którego nazwa zostanie jednak zmodyfikowana w momencie wejścia na rynek angielski. Miejski SUV, który ma stać się przede wszystkim konkurencją dla Nissana Juke czy SsanYong Tivoli.
Design nadwozia to częściowe połączenie Jaguara, patrząc na grill, z Mazdą, przyglądając się bliżej przednim światłom. Jest to jednak dobre połączenie. Czerpanie inspiracji od konkurencji to nie nowość. Biorąc pod uwagę proponowaną cenę, MG ZS będzie można nabyć już za około 60 tysięcy złotych, naprawdę nie ma się do czego doczepić.

Na pewno będzie to samochód, który zwróci uwagę młodszej, może jeszcze nie tak bardzo zamożnej, części społeczeństwa, która nastawiona jest na kupno crossovera. To właśnie grupa docelowa MG ZS. Producent nie ujawnił jeszcze finalnej specyfikacji, przewidywania pozwalają sugerować, że będzie to dwusilnikowy 1.0 i 1.5 litrowy napęd z turbodoładowaniem, podobny do tego użytego w starszym, większym „kuzynie” ZS, GS. Wnętrze jest sportowa elegancja, zdecydowanie zachecająca stylizacja. C5 Aricross to bardziej przestronna opcja niż te dostępne u konkurencji. Finalną wersję seryjną zobaczymy na London Motor Show w przyszłym roku.

Ostatnim SUVem z Shanghai Motor Show, któremu się przyjrzymy będzie koncepcyjna wizja Skody. Vision E. Pierwszy w pełni elektrycznie napędzany crossover czeskiego producenta, który zapewnia, że do 2025 roku będzie miał pięć różnych modeli elektrycznych samochodów w swojej ofercie. Idąc dalej tropem ekologii, strategia firmy mówi, że do tego samego roku, jedna na cztery sprzedane Skody będzie miała silnik hybrydowo-elektryczny lub w pełni elektryczny.

Vision E to nowoczesny design, lekko futurytstyczny. Ale taka jest cała idea „concept cars”. Dużo przestrzeni wewnątrz, zarówno dla siedzących z przodu jak i z tyłu. Szeroki rozstaw osi, imponujące 2850mm. Potrafi przejechać do 500km na jednym ładowaniu baterii, to wynik godny pozazdroszczenia, osiągnięty dzięki pojemnym akumulatorom litowo-jonowym.  Maksymalna prędkość to 180km/h. Napęd na 4 koła to kolejny plus. Auto posiada tak zwaną autonomiczną jazdę trzeciego stopnia, Skoda Simply Clever, potrafi samodzielnie poruszać się w korkach, przejść na autopilota na drogach szybkiego ruchu, przeprowadzać manewry wyprzedzania, samodzielnie szukać wolnych miejsc, parkować i wyjeżdżać z miejsca postojowego.

To co w przypadku wersji seryjnej, o której jeszcze nie było mowy, prawdopodobnie będzie zmodyfikowane w porównaniu do konceptu, to dodanie lusterek bocznych zamiast kamer.
Choć stworzona z myślą o rynku chińskim, nikt nie wykluczył jej obecności na drogach europejskich. Stanowi konkurencję dla swojego elektrycznego koncepcyjnego „kuzyna”, Volkswagena ID Crozz.

Shanghai Motor Show to oczywiście wiele więcej niż wspomniane wyżej 3 modele. Opisują one jednak dosadnie tendencję w przemyśle motoryzacyjnym. Oczekujemy przestronnych, wygodnych i bezpiecznych samochodów osobowych, które będą sprawdzały się nie tylko w miejskiej dżungli. Standardem stają się kilkunastocalowe ekrany zamiast tradycyjnych zegarów, pojazdy „napakowane” najnowszą technologią, innowacyjnymi systemami, które są szybkie i przystępne w obsłudze. Konkurencja jest ogromna. Producenci samochodowi prześcigają się w realizacjach swoich wizji. Nieuchronnie też zmierzamy w kierunku eliminacji silników spalinowych, dało się to wyraźnie odczuć na pokazie w Chinach. Rządy krajów europejskich i Chin jednogłośnie mówią, że jest to jedyna właściwa droga. Czas pokaże dokąd tak naprawdę tą drogą dojedziemy. I Czym.

Samochody elektryczne. Co warto wiedzieć? Część 1

Samochody elektryczne, co warto wiedzieć. Część 2

Kontynuuj czytanie

W ADAMOT sp. z o.o. wspiera pracę działu marketingu. Buduje relacje z klientami przy pomocy portali społecznościowych. Dba o jakość naszych tekstów, pod względem merytorycznym i językowym. Pasjonatka fotografii, dzięki niej fotorelacje z wydarzeń są takie interesujące.

Dodaj komentarz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej wpisów w kategorii Wiadomości

Do góry