Hak holowniczy w samochodzie elektrycznym i hybrydowym

Coraz większa grupa naszych klientów przesiada się na auta hybrydowe lub elektryczne. Często pojawiają się wątpliwości czy takie samochody mają możliwość montażu haka. Opinia, że napęd elektryczny może być przeszkodą, utarł się, kiedy rynek aut elektrycznych raczkował. Pierwszy Prius pojawił się w 1997 roku, ale możliwość legalnego poruszania się z hakiem zyskał dopiero w czwartej generacji, od 2015 roku.

Zasięg

W przypadku samochodów z napędem wyłącznie elektrycznym duży wpływ miał czynnik zasięgu. Pod obciążeniem może on się zmniejszyć nawet o 40%. Pierwsze elektryki nie pozwalały na poruszanie się pomiędzy dwoma miastami, nawet jeśli te leżały w jednym województwie. Jeśli zasięg zmniejszymy prawię o połowę, montowanie haka traciło sens. Pierwszy Nissan Leaf z lat 2010-2017 pozwalał na przejechanie 160 km, przy optymistycznym założeniu producenta. Gdyby podłączyć do niego przyczepę kempingową, to od 0-100% musielibyśmy się ładować co ok. godzinę, jeśli w ogóle udałoby się dojechać od ładowarki do ładowarki. Obecnie Leaf pozwala na przejechanie 270 km, co nadal jest zadowalającym wynikiem tylko w kategorii samochodów miejskich. W najnowszej generacji jednak producent przewidział już możliwość montażu haka holowniczego z obciążeniem do 1000 kg.

Napęd

Dużą zaletą będzie sama charakterystyka napędu. Kiedy do wyboru były tylko silniki spalinowe, wybór był oczywisty – diesel wygrywał momentem obrotowym. Silniki  wysokoprężne pozwalają na komfortowe ruszanie nawet z większym obciążeniem na haku. W przypadku elektryków maksymalny moment dostępny jest od samego dołu. Są nawet małe przewagi napędów elektrycznych, w porównaniu z silnikami turbodoładowanymi przyśpieszenie będzie liniowe, i nie będzie występował efekt turbodziury.

Wszystkie szczegółowe informacje czy i ile możecie ciągnąć swoim samochodem, znajdziecie w dowodzie rejestracyjnym. W polach O₁ i O₂ znajdują się informację o maksymalnej masie przyczepy z hamulcem i bez niego. Jeśli są puste, oznacza to, że producent nie przewidział w ogóle możliwości ciągnięcia przyczepy.

Poniżej przedstawiamy zestawienie modeli elektrycznych i hybrydowych, oraz maksymalną wagę przyczepy z hamulcem.

Samochody z napędem elektrycznym

Samochody z napędem hybrydowym

Gama modeli, które poradzą sobie z mniejszą lub większą lawetą, obecnie nie jest mała, i stale się powiększa. Najlepszym dowodem na rozwój tego segmentu jest zapowiadany uciąg Tesli Cybertruck, który producent deklaruje na pięć ton. Jego konkurent z koncernu Forda, elektryczny F-150 pozwala na ciągnięcie ponad 4,5 tony. Problemem może okazać się jednak infrastruktura. Producenci stale pracują nad zmniejszeniem czasu ładowania. Jest on jednak znacząco dłuższy niż tradycyjne tankowanie, zakładając nawet przerwę na hot-doga. Części pojazdów nie da się ładować, podjeżdżając do ładowarki przodem. Nawet jeśli jest taka możliwość, wystająca przyczepa lub laweta może blokować ruch. Podjechanie tyłem jest oczywiście niemożliwe. Dlatego przy każdym ładowaniu musimy liczyć się porzuceniem przyczepy na parkingu, a później ponownym jej podpinaniu. Miejcie to na uwadze szczególnie w deszczowe pory roku.

Jeśli posiadasz samochód elektryczny lub hybrydowy z możliwością ciągnięcia i chcesz wyposażyć go w hak, odwiedź nasz sklep www.adamot.pl, zachęcamy również do konsultacji telefonicznej +14 696 01 99 oraz do wizyty w naszym salonie w Tarnowie.